Sporty wodne, wakacje, pasja i cierpliwość to kilka wykluczających się składowych kontra ambicje i pożądanie. Postaram się rozwinąć temat z perspektywy 22 letniego doświadczenia instruktorskiego i organizacyjnego.
Jedno jest pewne i to jest piękne – KAŻDY chce używać i czerpać z tego sportu jak najwięcej i pod każdą postacią. Jednak przez źle i chaotycznie prowadzone działania marketingowe na rynku turystycznym wielu ludzi (dzieci, młodzieży oraz dorosłych) cierpi na polu walki jakim jest –
ŻYWIOŁ i NATURA!!!
Pod hasłem
„ŻEGLARSTWO” kryje się już wiele dyscyplin i odmian sportów wodnych, w których to silnikiem są „żagle” pod różnymi postaciami oraz jednostka pływająca pod nogami (kadłub jachtu, deska windsurfingowa, deska kitesurfingowa / kitefoilowa, deski wingfoilowe, deski sup i ich pochodne).
Najczęściej pojawiającymi się pytaniami w ostatnich latach to jest m.in.: „jak długo muszę …” albo „ile muszę poświęcić …” aby być zajeb…. RIDEREM, w skrócie rzecz ujmując. Niestety odpowiedzi na te pytania często są symulowane w celu pozyskania Klienta a później jakoś to będzie. Niestety takie podejście psuje klimat żeglarski i pozostawia niesmak. Powodów niepowodzeń w nauczaniu jest mnóstwo, ale nie o tym ma być ten artykuł tylko o tym jak zdroworozsądkowo podejść do tematu w nauczaniu sportów wodnych – żeglarskich a zacznę od:
ŻEGLARSTWO jachtowe – znane jako najstarsza forma sportu i rekreacji pod żaglami na jednostkach jednokadłubowych, dwukadłubowych oraz trzykadłubowych. Ta forma żeglarstwa (kiedyś skierowana tylko dla Elity) jest formą bardzo wymagającą w procesie długofalowego nauczania. Jest formą żeglarstwa, która pozwala zrozumieć w pierwszej kolejności wiatr oraz wszystkie pozostałe składowe żeglarstwa od podszewki (budowę jednostki, fizykę, meteorologie, locję, teorię żeglowania i jeszcze kilka tematów) a przede wszystkim – WSPÓŁPRACY. Nie tylko z ludźmi, ale i ze środowiskiem. Pierwszy początkowy proces nauczania jest nudny i przytłaczający, ale wartościowy. Fundament jest mocny!!!
WINDSURFING – dyscyplina z dziedziny szybkich i ciągle pożądana przez turystów i sportowców. Jednak od kilku lat pozostaje lekko w cieniu kitesurfingu z różnych powodów. Wymaga również dość dobrej sprawności fizycznej, determinacji i regularności aby czerpać przyjemność z prędkości i pływania w ślizgu. A to wymaga czasu – A ON JEST często kartą przetargową na jego niekorzyść ;(. Natomiast mimo wszystko cieszy się nadal zainteresowaniem ze względów ekonomicznych i możliwości warunków atmosferycznych. Naukę można kontynuować nawet przy minimum wiatrowym. Windsurfing daje nadal możliwości żeglowania turystycznego ze względu na sprzęt.
KITESURFING – ta dyscyplina rozwaliła system na spotach wszędzie tam gdzie wieje równy wiatr i jest dość płytko. Kolorowe latawce, sprzęt pakowany do plecaka oraz łatwość transportu przekonała użytkowników bardziej do przygody z nim związanej. Niestety w znaczącej większości przypadków uprawiana bardzo intuicyjnie i troszkę niebezpiecznie. Natomiast popularyzacja jest w ciągłym rozkwicie ze względu na krótszy czas osiągnięcia „marzenia” jakim jest pływanie w ślizgu oraz pierwsze próby oszukania grawitacji. Ten ostatni element często powoduje uwolnienie endorfin oraz adrenaliny, która niestety często odcina inne strefy funkcjonalne – rozsądek i bezpieczeństwo. Natomiast dalej jest atrakcyjny i działa na wyobraźnie. Polecam Licencjonowane szkoły i Instruktorów podczas stawiania pierwszych kroków.
WING – SURFBOARDING – to najmłodsza dyscyplina, która weszła na rynek w ostatnim 3 latach i również rozwija się szybko, ale ma dużo więcej z windsurfingu niż z kitesurfingu. Pochodzi za dość łatwą dyscyplinę, ale wymaga jednak większego pojęcia na samym starcie o teorii żeglowania niż w przypadku kitesurfingu. WING jak sama nazwa wskazuje to skrzydło, które sprawuje funkcję żagla (natomiast bez masztu i bez linek). Wymaga dobrej orientacji kierunków wiatrowych (róża wiatrów). Dyscyplina jest o tyle lepsza od kitesurfingu, że podobnie jak w windsurfingu popływać już można przy minimum zakresu wiatrowego nawet wtedy kiedy nie wieje równo. Ogólnie WING-SURFBOARDING jest etapem przejściowym przed wejściem do „WingFOIL”, który pozwala żeglować po całych akwenach i różnymi kursami. Wymaga to już jednak bardzo dobrej sprawności fizycznej i dobrego balansu. Polecam zacząć w Licencjonowanych Szkołach.

Foil (windsurfing, kite, wing) – dyscyplina a bardziej odmiana każdej poprzedniej dyscypliny i również w żeglarstwie jachtowych (od niech zresztą się wywodzi), która jest kwintesencją umiejętności, poczucia balansu, prędkości oraz wykorzystania każdych warunków wiatrowych po to aby „lewitować” i bawić się fizyką i siłami hydrodynamicznymi.
Tak więc kończąc artykuł i krótki przegląd dyscyplin żeglarskich oraz wybór na dobry START pamiętaj o rzeczach ważnych i ważniejszych. Podobnie jak w życiu – dobry FUNDAMENT to dobre podstawy a zarazem bezpieczeństwo i świadomość. Każda forma żeglarstwa jest piękna jeżeli potrafimy ją wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem i w odpowiedni sposób

– ALOHA.
Wioska Surfera
wioskasurfera.pl oferuje każdą z powyższych z uwzględnieniem faktycznych warunków wiatrowych i z bardzo dobrze przygotowaną Kadrą instruktorską. Natomiast jezioro nigdy nie zastąpi Mórz i Oceanów

.